ŚWIECOWANIE USZU

przy pomocy świec Indian Hopii produkowanych przez Adama Wiśniowieckiegi

Naturalne zabiegi wzorowane na praktykach medycznych Indian Hopi, dają fantastyczne rezultaty oczyszczające i leczące schorzenia uszu jak i zatok. Każdy mający te kłopoty powinien to wypróbować.

Historia

Praktyka tej starożytnej delikatnej i naturalnej terapii pochodzi z Azji, stosowana była również przez Indian obu Ameryk.

W czasach nowożytnych Indianie plemion Hopii i Cherokee oraz Indianie mieszkający w Meksyku wciąż używają świecowania jako środka leczniczego. Poprzez Indian Hopi - ludzi, których charakteryzowała rozległa wiedza dotycząca różnych metod leczniczych oraz wielki rozwój duchowy - wiedza dotycząca świecowania dotarła do Europy.

Budowa ziołowej świecy

Świeca ma kształt rurki, której średnica dostosowana jest do otworu ucha a długość do potrzebnego czasu spalania. Świece wykonywane są według tradycyjnych indiańskich receptur. Wykonuje się je ręcznie z włókna lnianego, wyselekcjonowanego ekstraktu miodowego wosku. Najważniejsze składniki lecznicze to olejki eteryczne i sproszkowane zioła, o ilości dobranej wg indiańskiej tradycji. Do produkcji używane są zioła rosnące w naturalnym, ekologicznym stanie, ciągła kontrola jakości wyklucza możliwość jakichkolwiek zanieczyszczeń, w szczególności radioaktywnych.

Wykonywanie zabiegu

Wykonywanie jest proste, powinno odbywać się w atmosferze relaksu i ciszy. Ważne jest, aby podczas jednego zabiegu było świecowanie obydwoje uszu. By wykonać zabieg należy:

- wytworzyć odpowiedni nastrój (łagodna muzyka, zapalona świeca)

- położyć na leżance osobę na boku, pod głowę podkładając małą poduszkę przykrytą ręcznikiem,

- posmarować kremem małżowinę uszną i okolice ucha oraz przez 2-3 minuty masować,

- przykryć głowę przygotowaną chusteczką z otworem na ucho,

- posmarować kremem (używając do tego celu pałeczek a wacikami) wlot do kanału słuchowego. Wkładamy do kanału zapaloną świecę odpowiednią stroną, czyli blaszką od strony ucha. Świeca paląca się od góry, musi być ustawiona pionowo.

- palącą się świecę trzymać aż do spalenia się jej do poziomu srebrnej blaszki oznaczoną na świecy czerwoną linią. Zwrócić uwagę czy chusteczka zabezpiecza głowę przed zabrudzeniem popiołem. Istotne jest aby dym nie wydostawał się z kanału ucha przy świecy.

- po wypaleniu się świecy do poziomu czerwonej kreski, niedopałek świecy delikatnie wyjąć z ucha, następnie włożyć do szklanki z wodą. Ucho oczyścić wacikiem na patyczku.

- pozwolić osobie na krótki relaks i przejść do zabiegu na drugim uchu.

- po wykonanych zabiegach pozwolić osobie na kilkuminutowe poleżenie. W jego obecności rozwinąć zgaszone niedopałki świec sprawdzając ich zawartość - powinny znajdować się tam: popiół oraz zanieczyszczenia i osady z ucha.

- przed wyjściem osoby zabezpieczyć jej uszy wacikami przez zimnem i ostrzec by nie brać tego dnia prysznicu ani nie myć głowy.

Jak działa zabieg?

Podczas spalania się świecy wytwarza się podciśnienie w kanale usznym. Powstaje ono w skutek tzw. efektu komina i prowadzi do dostrzegalnej regulacji ciśnienia zatok. Ponad 90 % pacjentów opisuje obniżenie ciśnienia, "lekkość", odczucie w okolicach uszu i w głowie jako efekt zabiegu. Ciśnienie krążące (tzw. prąd ciśnienia) dostarcza stężoną parę, wzbogaconą ziołowymi substancjami do wewnątrz ucha. W wyniku tego następuje leczenie podrażnionych stref. Co więcej, działanie prądu podciśnienia wyciąga osady i zanieczyszczenia z wnętrza ucha. Podczas procesu spalania nagrzewająca blaszka przenosi łagodny, uspakajający prąd ciepła i olejków ziołowych do wnętrza ucha. Lokalnie dostarczane ciepło powoduje stymulację obwodowego ciśnienia krwi, które wzmacnia immunologiczny system obrony danego miejsca, czyli ucha. Zwiększa się także częstość krążenia limfatycznego. Ciepło stymuluje punkty energetyczne ucha i powoduje prawidłowy obieg energii. Cały proces jest przyjemny i skuteczny.

Wskazania

- by delikatnie usunąć nadmiar woskowiny,

- podrażnienie uszu i zatok,

- szumy w uszach - dzwonienie,

- w przypadku osłabienia słyszalności następuje energetyczne ożywienie

- w przypadku drażliwości lub stresów następuje efekt uśmierzający

- przy bólach głowy, wielu migrenach i zapaleniach zatok oraz nieżycie nosa następuje regulacja ciśnienia

- zakłócenia krążenia w naczyniach krwionośnych w uchu

- w celu lokalnej aktywizacji limfy i procesów metabolicznych

- w celu stymulacji energii - cyrkulacji prądów energetycznych.

Prawie wszyscy stosujący ziołowe świece Indian Hopi opisują wynik zabiegu jako intensywny, harmonijny relaks oraz efekt leczący cały system słuchowy.

W celu zapewnienia właściwego procesu leczniczego, wskazane jest wykonanie trzech zabiegów w ciągu jednego tygodnia (co drugi dzień).

RELACJE UŻYTKOWNIKóW ŚWIEC INDIAN HOPI

Przedstawiamy Państwu część listów i opisów zabiegów, by mogli Państwo zobaczyć jak skuteczne są te zabiegi..

Emilia Grula

Serce ze szczęścia wali jak oszalałe, ręce drżą, zamęt w głowie. Sama nie wiem od czego zacząć.

Moja siostrzenica Bożenka, obecnie 28 lat, matka dwojga dzieci. Posiada orzeczenie lekarskie niedosłuch obu uszu od urodzenia. Jedno ucho 38%, drugie 60% utraty słuchu.

W związku z powyższym zaniechano leczenia - ponieważ co roku powtarzały się identyczne orzeczenia lekarskie.

Dziecko od pierwszej klasy szkoły podstawowej musiało być poza domem rodzinnym. Internat i szkoła dla niedosłyszących w warszawskim Instytucie (100km od miejsca zamieszkania). Taka rozłąka miała zły wpływ na jej psychikę. Teraz ja po otrzymaniu specjalizacji I stopnia zaczęłam pracować nad jej uszami. Już była poprawa słyszalności ale niewielka. Dopiero teraz gdy wykonałam zabiegi - palenia świec to:

- Pierwszy zabieg - to gorsze ucho nawet nie drgnęło, nic nie słyszała ani nie czuła ciepła, w tym lepszym słyszała trzaski i czuła lekkie ciepło

- Drugi zabieg - lepsze ucho to duża poprawa, gorsze drgnęło ale mało

- Trzeci zabieg - całkowite odblokowanie obu uszu!!!

Czy wyobrażanie sobie naszą radość. Serce jej waliło i mówić nie mogła. Ja przez cały wieczór setki razy pytałam ją, czy słyszy, bałam się czy aby znów się nie zablokuje. Szczęścia tego opisać się nie da - to trzeba było widzieć jej oczy i mimikę twarzy zaraz po odblokowaniu.

Katarzyna Milej

Od dziesięciu lat miałam kłopoty ze słuchem. Na początku mojej choroby nie miałam problemu kontaktu z otoczeniem, chociaż dokuczały mi szumy i dzwonienie w uszach. Z czasem szum stał się bardzo uciążliwy. Miałam wrażenie, że znajduje się na autostradzie pełnej trzasków, pisków, dzwonienia, huków i stukania w lewym uchu - utrudniającego zasypianie. Kontakt z otoczeniem stał się utrudniony z powodu niedosłuchu.

Po trzech zabiegach świecowania ustąpiły zwłaszcza w prawym uchu szumy i stukania. Czuję się wyciszona. Po dalszych 3 zabiegach wyciszyły się pozostałe dźwięki. Poprawiła się słyszalność. Jestem uspokojona i zasypiam normalnie.

Marek Sorgenlos - lekarz medycyny ogólnej

W Międzynarodowym Centrum Terapii Naturalnych "Biovis" prowadzone są zabiegi świecowania uszu metodą Indian Hopi.

Pacjenci po tych zabiegach oprócz szczegółowych ustępujących schorzeń, które opiszę poniżej: podają także: zwiększenie sił witalnych, znacznego uspokojenia, któremu towarzyszy jednak większa energia w działaniu, większej odporności na stresy i przeciwności losu, poprawienie nastroju, ogólnego lepszego samopoczucia w dzień a zdrowszego niezakłóconego snu w nocy i wielu innych pozytywnych cech nabytych ułatwiających codzienne życie.

- Dużą grupą pacjentów byli ludzie z depresjami nierzadko lękowymi, nawet z tendencją czy próbami samobójczymi., w tym również kobiety z depresjami poporodowymi, pacjenci z wszelkiego typu nerwicami. Im zabiegi przyniosły ulgę, ukojenie i na dalszy plan odsunęły czarne myśli i zapędy targnięcia się na własne życie.

- Liczna grupa pacjentów to pacjenci z bólami głowy, w tym również z migrenami różnego pochodzenia, którym po kilku zabiegach świecowania, ataki bólowe zmniejszają się a nawet ustępują.

- Przypadki odrzucenia lub nie założenia aparatu słuchowego przepisanego przez laryngologa w przypadku osłabionego słuchu lub znacznej głuchoty również nie są rzadkością.

- Bardzo dobre efekty osiągamy również w leczeniu pacjentów z chronicznym lub nawracającym zapaleniem zatok obocznych nosa, górnych dróg oddechowych i ucha środkowego oraz kataru siennego i alergii o różnej etiologii.

- Bardzo spektakularnym przykładem jest kilku pacjentów z przewlekłym zapaleniem zatok obocznych nosa, opornych na leczenie konwencjonalne i skierowanych na punkcję, którym po zabiegu świecowania, zatoki opróżniły się z ropnej wydzieliny, co zostało potwierdzone badaniem radiologicznym.

- Mamy na swoim koncie kilka wyleczeń z zaburzeń natury psychicznej np. łysienia plackowatego z powodu stresu, jak również odruchów mimowolnych. Przykładem, który szczególnie mi zapadł w pamięci była 16 letnia pacjentka wyrywająca sobie bezwiednie nie budząc się w nocy, włosy z głowy całymi garściami. Z relacji jej matki wynika, że bandażowanie rąk córce, zakładanie rękawiczek i innych wynalazków nic nie dawało. Rano poduszka była pełna włosów. Po bodajże pięciu zabiegach swiecowania pacjentka przestała wyrywać sobie włosy.

- Do bardziej szczególnych schorzeń, które wyleczone zostały tą metodą jest anoreksja u 27-letniej pacjentki. Po kilku zabiegach zaczęła jeść, nie mówiąc o rozmowie o jedzeniu. Z zamkniętej, nieśmiałej i wylęknionej stała się dziewczyną otwartą i uśmiechniętą

twórca i producent świec

Adam Wiśniowiecki